angina się skończyła, zaczęły się zatoki. kocham to.
jem.
ś. dwie parówki, kajzerka razowa.
II. trzy pomidory w plasterkach skropione oliwą i oprószone pieprzem.
o. dwie roladki z indyka w sosie serowym z torebki. niespecjalny.
pk. jogurt naturalny z suszonymi morelami.
dziś niestety tylko tyle wypocin. buziaczki.
Magiczna_Niewiasta
22 sierpnia 2014, 12:24Krótko, i na temat. Trzymaj się mocno i powrotu do zdrowia :)
malinkapoziomka
22 sierpnia 2014, 12:21Ojej, z choroby w chorobę, bidulo, kuruj się, żeby jak przyjdą większe chłody cię całkiem nie rozłożyło. Zdrówka!