śniadanie: jajecznica z dwóch jajek z dużą garścią posiekanego szczypiorku, bułka owsiana.
drugie śniadanie: szwedzka tekturka, paczka suszonych jabłek (podobno 70 kcal).
obiad: trzy pulpeciki, kartofelek, fura tartej marchewki.
poko: szwedzka tekturka w towarzystwie kubka jogurtu naturalnego i suszonych truskawek.
kupiłam w niedzielę trampki. wczoraj mnie koszmarnie otarły na piętach. rozpacz podwójna, bo obie pięty są poharatane i nie pomagają nawet arcydrogie plastry Compeed dla sportowców. niestety czeka mnie dużo chodzenia, więc powtarzam sobie w duchu mantrę o silnym wojowniku. *uśmiecha się słabo*
precz z bólem. precz z preczem.
a jutro jadę do Ikei (powinnam iść choć w jedną stronę, bo to tylko 6 km) po talerze, akcesoria do pieczenia i komódkę Moppe. i jestem pewna, że obiad zjem w tamtejszej restauracji. szkoda, że nie można przejrzeć menu online, a na stronie widzę wyłącznie klopsiki i ryby.
program -10 kg w 3 miesiące uważam za rozpoczęty. do 15 lipca chcę schudnąć 10 kg, żeby ważyć 92 kg. według wyliczeń tygodniowo muszę ważyć mniej o 779 g (0,769 kg). na pewno czeka mnie kilka trudnych chwil, między innymi 12 maja, czyli dzień komunii Skwarka i 9 lipca (urodziny Kopytka).
wierzę, że mi się uda. zwłaszcza, że pojawiają się powoli świeże i tanie warzywa i owoce, które zastąpią drogie mrożonki oraz nadmiar dodatków skrobiowych typu kasza, ziemniaki. a także jest już pogoda, która zachęca do aktywności fizycznej na polu (jestem z Krakowa i jestem z tego dumna).
pozdrawiam.
FrankieStein
17 kwietnia 2013, 10:31gdybym umiała śledzikować też byłabym z tego dumna :)
nigraja
16 kwietnia 2013, 17:36nienawidzę trampek adidasy są dużo lepsze ostatnio fajne za 50zl buty trankingowe do chodzenia były w Biedronie z profilowaną podeszwą jak za tę cenę rewalka , co do wyzwania mam nadzieję że ci się uda sama mam wesele pod koniec czerwca i początek lipca muszę ruszyć z wagą :) a po drodze tez komunia no i sezon grillowy ale nie dajmy się !! rzodkiewki niedługo :P
anuszka1981
16 kwietnia 2013, 15:29Hehe, ja też z Małopolski i też tak mówię :) To jest urocze :) Życzę powodzenia z 10 kg :) dasz radę!