menu na dziś:
śniadanie: jajecznica z dwóch jajek, mała bułeczka pełnoziarnista.
drugie śniadanie: pomarańcza, jogurt naturalny.
obiad: roladka z papryką i sosem musztardowym, kasza jaglana, ogórek świeży.
poko: ciasteczko owsiane, dwa jabłka.
już wiem, że casting zaczyna się 15 kwietnia o 8:30. coraz bardziej się denerwuję. przypominam sobie angielski, szlifuję wymowę, walczę z permanentną chrypką i myślę nad sensownym outfitem. wariuję.
pozdrawiam radośnie.
anikah
9 kwietnia 2013, 12:08mi też podobało się to obrazowanie smalcem ;) fajne było też jak kazali w jakimś programie przez chwilę nosić w siatkach produkty o wadze, którą zrzucili żeby zobaczyć jak obciążali np. kręgosłup nosząc taki ciężar na sobie
grubelek1978
9 kwietnia 2013, 12:04to jak zaszalejesz to powiesz na końcu że już masz za sobą 500 kostek smalcu, a ludzie popatrzą i pomyślą " taki chudzielec pewnie smalcu na oczy nie widział..." :D
FrankieStein
9 kwietnia 2013, 10:41oj tak kostki smalcu lub masła dobrze obrazują to czego sie pozbywamy