Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
moja krótka przygoda z witarianizmem.


co zjadłam wczoraj?
śniadanie: jajecznica z jednego całego jajka i jednego białka, dwie kromki pełnoziarnistego chleba.
drugie śniadanie: sałatka ogórkowa.
obiad: kasza gryczana z duszoną cebulą z pomidorami.
przekąska: 25g mieszanki ziaren i orzechów.
kolacja: resztka z obiadu.

całkiem niedawno koleżanka (mój autorytet w dziedzinie zdrowia) mi poradziła, żebym przeszła na witarianizm (raw vegan). podobno to samo zdrowie i przyjemność. zafascynowana tematem, zmotywowana i pewna swego przeczytałam kilka przepisów od niej... i od razu mi przeszło. jakoś nie kręci mnie konsumowanie filcu z wodorostów zamiast chleba oraz masła z moczonych 24h migdałów, choć te uwielbiam. wiem, że generalizuję, ale tak dla mnie wygląda właśnie ten styl odżywiania się.

pozdrawiam serdecznie.
  • Sylwiaaa87

    Sylwiaaa87

    7 września 2011, 11:57

    138 kg? Ja bym na Twoim miejscu wybrała się do dietetyka a nie eksperymentowała...

  • paulina05092011

    paulina05092011

    7 września 2011, 11:44

    przejdz na pescowegeterianizm, ja wlasnie wybrałam tan styl odzywiania,pozdrawiam:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.