Witajcie!
Dzisiejsza niedziela jest dniem baaardzo leniwym... Z uwagi na padający deszcz i nieciekawą temperaturę za oknem planowana wycieczka rowerowa z moją rodziną została przełożona na bliżej nieznany termin....
Ale to nic...Kiler z Ewą i abs z Mel...to będzie mój wieczór... a potem cardio z moim m. ;-)
Moje menu ostatnio przekombinowałam i myślę, że z każdym dniem będzie już tylko lepiej...
Na dworze nie jest zbyt ciepło, ale królowa wiosny pięknie kwitnie - magnolia....przepiękna...
Ostatnio znowu zaszalałam.... -49% przeceny w drogerii kosmetycznej ;-) ...kolory Rimmela są jednak dla mnie za ciemne, więc wędrują do mojej bratowej...a Astor zostawiam sobie ;-) odstąpiłam od Max Factor, żeby coś zmienić i zobaczę jak ta zmiana mi będzie służyć...
Miłej niedzieli kochane baby Wam życzę!
angelisia69
25 kwietnia 2016, 02:59jak szalec to tak zeby z korzyscia na przyszlosci,ja tak szaleje z tuszami jak sa promocje,kupuje najdrozsze 2-3 i mam na nastepny rok do nastepnej promocji ;-) Co z tego ze pogoda do bani,wplywu na nia nie mamy a na nasze samopoczucie owszem,a jak sama widzisz cwiczonka pomagaja.Powodzonka
Obserka
24 kwietnia 2016, 21:54u mnie tez Killer, a raczej Killerow dwoch na siodemce ;)
annaewasedlak
24 kwietnia 2016, 17:57Ja używam Max Factor bo na inne mam uczulenie. U mnie magnolia - a mam białą - ma tylko jeden kwiatek w tym roku. Szkoda bo przepięknie rok wcześniej kwitła. Za to czerwony kasztanowiec ma masę zawiązek kwiatowych. Pozdrawiam u mnie też pada i jest chłodno.