Do Sylwestra coraz bliżej, dlatego wcale w walce nie ustaję. Owszem, mam wpadki ogromne ostatnio-mało ruchu, znowu słodycze. Jednak nie ma mowy o porażce, nie poddaję się. Wiem, że mogę schudnąć, bo już widziałam, jak waga spada.
Plan jest taki:
Październik-miesiąc brzucha
Listopad-miesiąc ud
Grudzień-miesiąc boczków (jeśli będzie nad czym jeszcze pracować;) ).
W związku z październikiem, postanowiłam robić od dziś, do jego końca 2 razy dziennie 8minABS. To tylko 20 minut dziennie i to liczone z nadwyżką. Dodatkowo staram się codziennie coś tam aerobowego ćwiczyć. A w nowym roku akademickim po zapoznaniu się z planem zajęć-5 razy w tyg biegać. Oby się udało czasowo. Koniec paplania, pracujemy:D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
updown
18 września 2012, 10:57Fajowy plan:) Ooo ja już mama rozkład zajeć i powiem, że nie sprzyja ćwiczenom:( Allle jakos godzinkę dziennie powinnam wygospodarować:) Powodzonka:**