Dziś w Nl jednodniowa fala upałów. Tzn 23 stopnie. Po kawach, śniadaniach i tonie mało istotnych informacji z tv śniadaniowej zebrałam się na jogging. Przez pierwsze 5 minut było bosko, tak ciepło, tak letnio, tak wakacyjnie. Potem już było gorąco, pocąco, sucho w gardle, leginsy ugotowały mi łydki. Pora przestać być misiem i zacząć golić nogi, żeby krótkie gacie wyciągnąć. Ale szok temperaturowy odbił się na biegu. No ciężko się biegło. Tętno za wysokie, oddech jak u gruźlika. Zrobiłam tylko jedno kółko i do domu. I całe szczeście bo sie okazało, że chmura mnie goniła.
A zostawiam Was z taką ciekawostką:
coca-cola w swojej nazwie "ukrywa" dwa podstawowe składniki oryginalnej receptury, a mianowicie liście koki i orzechy drzewa koli.
Berchen
9 maja 2021, 17:05u mnie tez upal, 27 stopniowy wyskok, bo dotychczas bylo ok 12stu i kolejny tydzein zapowiada sie tez ponizej 20. Nie znosze tych skokow, czuje sie zle, wyszlismy dzisiaj bo tak cieplo a tu nie ma czym oddychac , duchota. Wspolczuje biegania przy takiej dziwnej pogodzie.
LoveSchabowe
9 maja 2021, 21:23I po upale. Burza z piorunami szaleje. Jutro znowu będzie zimno.