Dziś mijają trzy lata odkąd pożegnałam mojego kochanego sierściucha Zenona Kołka. To był cudowny pies. Przekochany, przezabawny, od początku przesłodki, a na końcu prześmierdziuszek hahaha.
Zawsze miał więcej silnej wolni niż ja jeśli chodzi o jedzenie. Ja bym nigdy nie odwróciła się od grilla.
Niezły przytulasek był
Plaża była jego ulubionym wybiegiem. Choć czasem i dla niego woda za zimna była.
Kołeczku, baw się dobrze za tęczowym mostem i goń te wszystkie koty. Love you
MalyWrobelek
21 kwietnia 2021, 05:54Piękny pies. Widać, że był szczęśliwy i kochany. Zatęskniłam za swoim ;(
LoveSchabowe
18 kwietnia 2021, 16:21Już taka nasza dola opiekuna. Ale zawsze warto było.
Berchen
18 kwietnia 2021, 15:06Boze jaki cudny, piekny, szkoda. Ja mam tez lze w oku jak mysle o naszych - odeszly dwa prawie razem, koszmar. Starsza byla z nami 14scie lat.
mag2010
18 kwietnia 2021, 14:59Żal przyjaciela. Ciężko jak odchodzą. Współczuję.
Janzja
18 kwietnia 2021, 14:34Cudne psisko :)