Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oby tak dalej :)


Wczoraj sie pieknie wypogodzilo po poludniu, w zwiazku z czym poszlam pobiegac :) No dobra, szumnie to nazwalam. Marszobieg to byl, zgodnie z rozpisanym na piec tygodni planem. Wiem, ze wpadanie w euforie po pierwszym wypadzie nie jest specjalnie rozsadne, ale co mi tam :D

Do tego obiadek tak jak zaplanowalam.

Tylko po tym marszobiegu mnie hunger okrutny chwycil i wrabalam 4 kromki pieczywa chrupkiego...

Za to dzis rano waga, na ktora calkiem przez przypadek stanelam :D pokazal bardzo mila liczbe :) Ale trzymam sie tego co napisalam ostatnio, poczekam do przyszlego tygodnia z mierzeniem, wazeniem i uzupelnieniem w profilu/. Bede miec motywacje zeby sie trzymac planu coby wynik byl jeszcze lepszy :)

Dzis od rana w Luksie mleko w powietrzu, ale na popoludnie zapowiadaja sloneczko i +17C :) Oby, oby!

Zeby tylko na migrena juz minela, bo masakra jest jak leb tak boli... :(

  • paulina65

    paulina65

    15 marca 2012, 12:52

    Ja też mam zamiar biegać. jak tylko stanę na nogi i pojawi się 100% słońce, bo jakoś mnie nie przekonują te prześwity na niebie. W każdym razie gratuluję pierwszych sukcesów w bieganiu. :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.