Pierwsze 3 dni ćwiczeń za mną. Mimo 9 h w pracy biegania to znalazłam w sobie siłę żeby poćwiczyć jeszcze w domu. Powiem szczerze,że nie wierzyłam,iż ćwiczenia z Tiffany spowodują,że na drugi dzień pojawią się u mnie zakwasy :) We wrześniu wakacje ( tzn. w połowie września) więc mam jeszcze czas aby ujrzeć 59,9 :) Trzeba mocno ścisnąć poślady..
OSTATNIO ciągle sobie powtarzam, że przecież nie przytyłam w przeciągu dwóch tygodni, a schudnąć to bym chciała w tydzień :) Kobieca logika.. :)
anoosia912
21 sierpnia 2015, 20:59właśnie najlepsze w tym wszystkim jest to, że chciałoby się już teraz tą 5 z przodu widzieć :D a tiffany daje czadu, też ją lubię :P
angelisia69
21 sierpnia 2015, 04:19masz racje na wszystko trzeba czasu i anielskiej cierpliwosci wrecz ;-) ale efekty napewno sie pojawia.Powodzonka
Piaf_91
20 sierpnia 2015, 22:02Widze ze tez dążysz do tej 5 z przodu na wadze. Czasu jeszcze jest wiec sie uda :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za 59,9 ;)