dzisiaj jestem po dwóch kolkwiach masakrycznie mnie wykończyły o 19.30 skończyłam szkołę i jutro znowu ale z to z jedzeniem było rewelacyjnie !!! 2 kawy z mlekiem ( wiem że to trochę było kalorii ale musialam się trochę obudzić ;)) pół jabłka 4 wafle ryzowe no i w domu na obiadokolację zjadłam zapiekankę z ryżem ale jej naprawdę nie było dużo a nie chciało mi się robić już osobnego ciepłego dania padałam z nóg xD;)) huu pierwszy dzien licząc od nowa zaliczony ;) o i pyszną herbatę miętową wypiłam ;) a już miałam chęć wieczrem sięgnąć po coś jeszcze ale się opanowałam ;)) sukces ;) zawsze mówie od jutra a dzisiaj powiedziałam nie zmarnuj tego dnia ;) humor dopisuje także jest dobrze ;))
POZDRAWIAM SERDECZNIE I TRZYMAM ZA WAS KCIUKI;)