Wczoraj wybraliśmy się na zwiedzanie Palmir. To tam hitlerowcy w czasie wojny dokonali masowych mordów. Tam tez spoczywa mój wujek.
Piękne muzeum i ogromy cmentarz, który znajduje się w środku lasu robi niewiarygodne wrażenie.
Cisza i spokój lasu bardzo pasuje do tego miejsca.
Wczoraj dodatkowo była piękna pogoda. Słońce przebijało przez drzewa, niebo było błękitne i czyste bez żadnej chmurki.
Cudownie spędzony dzień. Nawet nie czułam bólu nogi.