menu:
kawa
3 parówki + odrobina ketchupu niskokalorycznego+kromka bułeczki dukanowej
kawałki piersi kurczaka z przyprawami smażone na patelni bez tłuszczu +reszta bułki+sos na bazie serka naturalnego 0%
3 serki owocowe 0%
2 kawy z mlekiem
**********
rany ledwo przetrwałam!!!!!!!!!
zwłaszcza wieczorem miałam mega chętkę na jakąś przegryzkę niedozwoloną
i nawet może i by się skusiła, ale wiem jak to ze mną jest
- jak raz pofolguję to już koniec
*
Wiem, że po osiągnięciu wagi docelowej będę musiała jeszcze długo pilnować się z jedzeniem. Kilka miesięcy temu schudłam pawie 20kg, niestety z powodu głupiego kaprysu (dokładnie w haloween 2012) złamałam się na imprezie. Potem było już tak,że sama tłumaczyłam się przed sobą: "a tam. jeden kawałeczek nie zaszkodzi" "jutro już wrócę do diety". I tak coraz więcej i częściej aż całkowicie straciłam kontrolę na ilością i jakością jedzonych rzeczy. No tak mam niestety, zejak sobie popuszczę to już koniec :/
Od halloween przytyłam z powrotem 20kg:(
+
Teraz jednak nie dam za wygraną.
Jak się zmobilizuję to dam radę.
Muszę tylko pamiętać o tym że jeśli mam grzeszyć to tylko ze zdrowymi produktami :) .........i niskokalorycznymi :) ma się rozumieć............inaczej po mnie.......
foto mobilizacja:
kawa
3 parówki + odrobina ketchupu niskokalorycznego+kromka bułeczki dukanowej
kawałki piersi kurczaka z przyprawami smażone na patelni bez tłuszczu +reszta bułki+sos na bazie serka naturalnego 0%
3 serki owocowe 0%
2 kawy z mlekiem
**********
rany ledwo przetrwałam!!!!!!!!!
zwłaszcza wieczorem miałam mega chętkę na jakąś przegryzkę niedozwoloną
i nawet może i by się skusiła, ale wiem jak to ze mną jest
- jak raz pofolguję to już koniec
*
Wiem, że po osiągnięciu wagi docelowej będę musiała jeszcze długo pilnować się z jedzeniem. Kilka miesięcy temu schudłam pawie 20kg, niestety z powodu głupiego kaprysu (dokładnie w haloween 2012) złamałam się na imprezie. Potem było już tak,że sama tłumaczyłam się przed sobą: "a tam. jeden kawałeczek nie zaszkodzi" "jutro już wrócę do diety". I tak coraz więcej i częściej aż całkowicie straciłam kontrolę na ilością i jakością jedzonych rzeczy. No tak mam niestety, zejak sobie popuszczę to już koniec :/
Od halloween przytyłam z powrotem 20kg:(
+
Teraz jednak nie dam za wygraną.
Jak się zmobilizuję to dam radę.
Muszę tylko pamiętać o tym że jeśli mam grzeszyć to tylko ze zdrowymi produktami :) .........i niskokalorycznymi :) ma się rozumieć............inaczej po mnie.......
foto mobilizacja:
DuzaMii
13 kwietnia 2013, 22:48Dasz radę - wytrwasz :) Trzymamy kciuki :* powodzenia!
abrakadabra995
13 kwietnia 2013, 22:40metamorfozy nie do poznania. wytrwasz :) już raz się udało. znaczy się - da się :) powodzenia! A i mam prośbę..Prowadzę badania naukowe na temat skuteczności pamiętnika odchudzania, czy mogłabyś wypełnić krótką anonimową ankietę? oto link: https://docs.google.com/forms/d/1WpgrocACAQEdeEedJK5J3ok9ICZJECbjZxx6yTbaS88/viewform