Witajcie kochane, jak Wam dzień minął?
U mnie kiepsko... :(
Budził zadzwonił już o 4.15 (praca na 6), nie lubię budzić się tak wcześnie, nie lubię jeść śniadania o tak wczesnej porze... Ale dla dobra ogółu trzeba się poświęcać.
Niestety dopadł mnie jakiś 'wirus', temperatura 38,5 głowa pęka, gardło mam zawalone, katar... Jakaś masakra. Z dobrych wiadomości przyszedł do mnie dzisiaj mój 'sprzęt' piłka fitnessowa, mata, ciężarki (1,2,3kg) - na dniach stworzę wpis i pochwale się nimi jak już je wytestuje. W sumie matę & piłkę fitnessową testowałam dzisiaj - przy treningu z GYM BREAK z piłką. Czy Wy też na początku miałyście problem z utrzymaniem równowagi? Moja choroba pozwoliła mi tylko na 10 minut cardio z GYM. I niestety nic więcej nie byłam w stanie, serce waliło jak oszalałe, kręciło mi się w głowie. Chcę szybko wrócić do zdrowia!
Mój dzisiejszy jadłospis:
ŚNIADANIE I.
(małe bo jedzone o godzinie 4.30, nie umiem o tej godzinie zjeść mojego pełnego dużego śniadania, może kiedyś się nauczę, pomału do przodu) - 2 kromki chleba pełnoziarnistego, liście sałaty, pomidor + tuńczyk. Pół szklanki jogurtu naturalnego.
ŚNIADANIE II.
Sałatka z tuńczyka/ pół puszki tuńczyka z oleju, sałata, pomidor, cebula, kilka kawałków fety. Wszystko skropione cytryną.
PRZEKĄSKA
Był to mój posiłek przedtreningowy więc starałam się "naładować" pozytywną energią
Pół soku z grejfruta + batonik energetyczny organic. (batonik - rodzynki i orzechy stopione razem polane jogurtem naturalnym i zmrożone)
OBIAD
150g kurczaka, 3 łyżki ryżu niestety białego, pół posiekanej w plastry papryki żółtej.
PODWIECZOREK
Koktajl bananowy z trzema łyżeczkami jogurtu naturalnego i dwoma łyżkami otrębów.
KOLACJA
Kolacja jeszcze przede mną, ale mam zamiar zjeść serek naturalny z łyżką miodu + 2 łyżki rodzynek i do tego jedna kromka chleba pełnoziarnistego z dżemem niskosłodzonym.
WODA; 2L.
Festuca21
3 grudnia 2014, 23:49ja jak byłam chora to całkowicie zrezygnowałam z ćwiczeń na tydzień
etvita
3 grudnia 2014, 21:19Zdrówka życzę :) Podziwiam i jednocześnie współczuję wstawania o tej porze :D
klaudyna226
3 grudnia 2014, 21:08Przyzwyczaisz sie, kilka treningow i bedziesz utrzymywac rownowage, tez tak mialam. Co do cwiczen, jest ich mnostwo, ja najbardziej lubie to, jak podpieram sie lokciami na pilce, a cialo ukladam w deske i tak wisze pol minuty. Idealne na brzuch, chociaz rownowage trzeba miec dosc spora. Musisz sobie w internecie popatrzec, cwiczen jest multum:) A pilates, mysle ze bedzie idealnym rozwiazaniem,no ale zobaczysz jak jutro bedziesz na silach:) pozdrawiam:*
LondonWoman
3 grudnia 2014, 21:10Mam nadzieję! Muszę znaleźć jakieś sety z piłką,ten z GYM BREAK jest dla mnie za szybki na teraz. Tracę równowagę i nie wykonuje ćwiczeń tak jak powinnam. Chociaż ten filmik z ciężarkami mi się podoba - muszę go w najbliższym czasie wypróbować. :)
klaudyna226
3 grudnia 2014, 20:46Ojej, jak Cie choroba rozbiera, jeszcze stan podgoraczkowy to moze zrezygnuj z cwiczen? Lepiej nie przemeczac organizmu, i tak ciezko pracujesz i wstajesz rano:* Ja uwielbiam cwiczenia na pilce ale nie brzucha, zawsze mnie plecy bola:D I wlasnie wrocilam z aerobiku, godzina na pilkach, samopoczucie extra:D Napisz jak przetestujesz:) Zycze Ci szybkiego powrotu do zdrowia kochana!:*
LondonWoman
3 grudnia 2014, 20:58Ja dopiero zaczynam z piłką. Masz jakieś swoje ulubione ćwiczenia? Polecisz coś? Mi trudno utrzymać równowagę, np. dzisiaj jak chciałam zrobić pompki trzymając stopy na piłce to się przewracałam na boki. :/ zobaczę jak się będę czuła jutro, najwyżej zrobię pilates, przy tym zawsze się odprężam a i nie zaniedbam dnia.