kolejne ważenie -86,2 nieźle, wydaje mi się , że to pozbywanie się wody z organizmu ale przyjemnie stanąć na wagę i widzieć efekty, a przy tym nie chodzić głodnej. postanowiłam wrzucać zdjęcia posiłków jak mi się uda zrobić foto. obiad był smaczny, nawet mój mąż nie narzekał, a straszny z niego niejadek
Śniadanie 10;15
- jedno jajko, 2 pieczarki, ok 10 dag mięsa z gotowanego udka kurczaka, przyprawy takie jakie wpadną mi w ręce koperek , pietruszka, pieprz , papryka ostra, chili, oregano wymieszać usmażyć omlet
- jeden pomidor
- kawa z mlekiem
Obiad 14;00
- pstrąg pieczony, 3 krążki cytryny, przyprawy, ziarna słonecznika, 2 pieczarki
- ryż brązowy
- sałatka z sałaty,łyżka oliwy, pół granatu
Podwieczorek 16;30
- szklanka mleka 200ml
- 2 ciastka - zrobione z otrębów pszennych, owsianych, rodzynek, mąki, oliwa, sok z jabłek
Kolacja 19;30
- sałata 2 rodzaje po 3 liscie
- pomidor
- pół owocu granatu
- oliwa z oliwy łyżka
oczywiście poza tym woda i herbaty zielone
angelisia69
9 listopada 2014, 04:49no taki obiad nie mogl byc nie smaczny ;-) pychota
amoniak65
8 listopada 2014, 23:15Bardzo ładny wykres. Fantastyczny jadłospis. Tak trzymaj.