Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ale jestem glupia
21 lutego 2011
czlowiek jest tak niemadrym stworzeniem, ze czasami sie zastanawiam czy nie ma na to jakiegos rozwiazania, chce schudnac z calej sily ale ciagle cos podjadam he i niby na diecie dukana jestem, cos niby schudlam ale gdyby nie to podjadanie to juz bylo by duzo mniej do zrzucania i po calym dniu podjadan wieczorem wyrzuty sumienia i slowa poprawy od rana, gdyz skoro dieta to dieta a nie jedzenie dziwnych rzeczy i do tego podjadanie i niby dieta, mam nadzieje ze juz z tego wybrne naprawde jakos bo czas ucieka a waga fatalnie w weekend idzie w gore zeby pozniej caly tydzien sie meczyc i zeby zeszla w dol i tak w kolko swira mozna zlapac, tak wiec wage schowalam i stane na niej dopiero w sobote , bo tak jak tylko widze ze cos ubylo to pedze do lodowki zeby cos zakazanego zjesc
Saszolka
25 lutego 2011, 01:03Tylko tego świra nie dostan;p.p ja polecam sernik Dukana:) Potrafiłam nie raz poł na raz zjesc:) A przecież można:)
lesson
21 lutego 2011, 18:34podobno na tej diecie trzeba jesc sporo...byle tylko wlasciwe rzeczy...ja uwielbiam dobrze zjesc i ciagle podjadam, chcialabym nad tym zapanowac ale nie potrafie :(