Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie jest dobrze
1 marca 2013
dziś nie jest dobrze. i to nie tylko dlatego, że jedyne, co z dietą związane, to śniadanie. do tego gratisowo od rana poszło na noże z moim Małżem i wcale mi to się nie podoba. dlatego zupełnie straciłam motywację na dzisiaj i nic mi się nie chce.↲żeby mi było weselej, idę do fryzjera. się zrobię na bóstwo albo na stwora ;-) a teraz jeszcze godzinę w pracy jestem. ↲Brakuje mi śpiewania. jeśli nie wiecie, to ja śpiewam na imprezach okolicznościowych. kocham to robić, sprawia mi to przyjemność. i nie przeszkadza mi wtedy bycie Grubasem. najbliższa impreza w kwietniu dopiero, ale ten rok obfity w zlecenia raczej nie będzie z tego, co mi wiadomo na dzień dzisiejszy.
aleksandraaniela
20 marca 2013, 13:45Słoneczko, wszystko będzie dobrze, już nei długo wiosna =))))) Za dużo stresu wokól demotywuje, to normalne a co by było gdybyś jadła normalnie, bez codziennego myślenia czy dobrze czy źle jadłaś? Potraktuj dietę jak przepis na życie... polecam bo sama stisuję dietę montugnaca =) jest skomplikowana ale z pozoru =) a nie mam poczucia, że coś mnie męczy i kusi =) Pozdrawiam
Koko.Loko
2 marca 2013, 21:44Mi to się marzy taki fryzjer z długim masażem głowy... Och, rozmarzyłam się. Życzę odnalezienia motywacji! :)
kurpinka
2 marca 2013, 14:05nowa fryzura i humorek od razu lepszy:)
sigur1
1 marca 2013, 16:35Pomysł z fryzjerem, jako pocieszaczem, jest o niebo lepszy, niż pomysł z batonem :) Trzymaj się! :)