Witajcie Kochane,
nie pisałam od ponad miesiąca, ale jakoś nie miałam głowy.. wiele się u mnie zmieniło, niekoniecznie na dobre. 3 tygodnie temu zmarł mój tato... nigdy nie pisałam tutaj szczególnie o jakiś prywatnych sprawach, ale teraz zrobiłam wyjątek. Czytam w Waszych pamiętnikach o ciągłych kompleksach, niezadowoleniu z własnego ciała.. i dochodze do wniosku, że to jakaś bzdura. Strata kogoś bliskiego przewartościowuje zupełnie wszystko.. warto docenić to co się ma.. naprawdę!
Co do ćwiczeń to powróciłam do biegania. Zainstalowałam w telefonie aplikację Endomondo, biegam i dzięki temu pomagam chorym dzieciom (pewnie słyszałyście o akcji- Pomoc mierzona kilometrami). To taka miła motywacja. Kiedy wskakuje w dres i zaczynam biegać to czuje, że to mój czas- chwila na przemyślenia, refleksje..
Będę odzywała się częściej i zdawała relacje..
Nawet jak nie piszę, to jestem z Wami, czytam i śledzę postępy ;)
monikaszgs
17 lipca 2013, 19:32Wspolczuje z powodu smierci taty. Doskonale wiem jak to jest 5 lat temu moi rodzice zgineli w wypadku samochodowym... Najgorszemu wrogowi nie zycze takich przezyc:/ nieslyszalam o tej akcji ale pewnie daje nieziemskiego kopa. Powodzenia :)
malutkaaa90
17 lipca 2013, 17:52trzymaj sie kochaniutka lacze sie z toba w bolu.... ja tez pomagam schroniska dla zwierzat:(
FitFight
17 lipca 2013, 16:50Wspolczuje, ja tez stracilam swojego tate 5 lat temu ... Trzymaj sie!