Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sylwester, nowy rok... i takie tam:)


Witajcie Kochane,

przez ostatnie 3 dni nic nie ćwiczyłam, w Sylwestra poszalałam też z jedzeniem, ale zupełnie się tym nie przejmuje. Bardzo fajnie się bawiłam, przetańczyłam całą noc, tak więc troche ruchu było ;)) Od dzisiaj znów wracam do regularnych ćwiczeń. Nie robię żadnych postanowień: PO PROSTU dbam o siebie, o ciałko, dietę..

Następny rok przywitam szczuplejsza! 

Zdecydowałam, że mierzę i ważę się RAZ w miesiącu. 



  • wilimadzia

    wilimadzia

    4 stycznia 2013, 10:59

    spaliłaś nadbagaż

  • Carolenka

    Carolenka

    2 stycznia 2013, 22:36

    No i pozytywnie! Stary rok zakończony szałowo i z fetą a Nowy przywitany z nową siłą :) Trzymam kciuki :)

  • MartaJarek

    MartaJarek

    2 stycznia 2013, 19:27

    powodzenia więc ;)

  • Kartofelek80

    Kartofelek80

    2 stycznia 2013, 13:34

    jak ja , albo co 2 tyg albo raz w m-cu

  • monikaszgs

    monikaszgs

    2 stycznia 2013, 13:32

    Trzymam kciuki za ważenie się RAZ w miesiącu, bo pewnie będzie wiele pokus aby ważyć się częściej.

  • Seeley

    Seeley

    2 stycznia 2013, 12:48

    Wzrostem moja rówieśniczka :) Też walczę, zobaczymy jak wyjdzie, póki co ważyć się chce raz na tydzień.. Z mierzeniem muszę poczekać :) Życzę powodzenia i wytrwałości :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.