Jaka była najniższa waga, jaką osiągnęłaś?
Jak się urodziłam ważyłam jakieś 2,3 kg. Myślę, że tyle, jeśli mamy na myśli życie już po rozwoju prenatalnym.
Fotomenu:
1. 1,5 tosta z tym, co zwykle, ananas, zielsko
2. 1/2 op. borówek, ciastko owsiane, Twist light:
3. Sałatka z surimi, sos koperkowy:
4. Na mieście: mały batonik muesli, suszone plasterki marchewki z posypką paprykową.
5. To spaghetti, co wczoraj, ale mniej niż na zdjęciu, bo zdjęcie też z wczoraj, jutro na koniec też ono będzie, bo dużo nam go zrobiłam:
A z ruchu: znowu 2 h szybkiego marszu, jeśli ktoś mieszka w Warszawie, to szłam trasą autobusu 159, spod Muzeum Powstania Warszawskiego pod okolice Sadyba Best Mall:). Dobrze, że mam to chodzenie z kapcia. Po pracy jestem już zbyt zmęczona na więcej.
espanola59
6 września 2012, 15:26Szyki spacer daje ponoć większe efekty niż bieganie. Liczy się każdy ruch:) Super jedzenie, ale to ty już chyba wiesz:D
Pokerusia
6 września 2012, 09:07dzisiaj na obiad sałatka z surimi wg.Twojego przepisu,pozdrawiam;)
liliputek91
6 września 2012, 07:26pyszności u Ciebie, trzymam kciuki za dalsze sukcesy !
wiewiorzycakejt
5 września 2012, 22:24borówa amerykańska! pyszna sprawa. śniadanie miałam dziś podobne:) dalszych sukcesów!:)