Witajcie,
Tak jak obiecałam zaczęłam od poniedziałku. Zaczęłam też biegać choć pewnie niektórzy szybciej spacerują :D W poniedziałek (mój pierwszy bieg w życiu w terenie - wcześniej wyłącznie na bieżni) - 4 km, we wtorek koleżanka doradziła abym wybiegała zakwasy - to zrobiłam 6 km, w środę nie umiałam chodzić, w czwartek zrobiłam 4 km w deszczu, a w niedziele była piękna pogoda to zrobiłam rekordowo 7 km :-) Jestem z siebie niesamowicie dumna :) 21 km w ciągu tygodnia - jak na pierwszy raz - rewelacyjnie. Co z tego, że mój czas na 7 km wynosił 1:15:36.... ważne że ukończyłam :)
W tym tygodniu mnie, aż nosi żeby pobiegać ale niestety jestem na L-4 :( przypuszczam, iżdlatego że w marcu zamiast wyleżeć grypę to ją przechodziłam więc teraz się odbiło. No cóż muszę do końca tygodnia odpuścić sobie dla własnego zdrowia.
Tak jak pisałam trzymam się diety ułożonej przez dietetyczkę. Na początku strasznie się bałam, gdyż byłam już u kilku dietetyczek - i jedzenie było nie do przełknięcia, nie dość że chodziłam głodna to jeszcze zła. Teraz mam pyszne posiłki, że czasem są tak duże że odpuszczam sobie kolację. Najgorzej jest trzymać się diety w weekend -same pokusy, no i mam problemy z piciem wody. W pracy wypijam ok. 2 litrów nawet nie wiem kiedy. A w domu czasami tylko, aż jedną szklankę. Naleśniki z avocado i prażonymi migdałami.
Krem z pieczonej papryki, pieczonych pomidorów z prażonymi migdałami i krewetkami. mmmm pychotka <3
sałatka z granatu, jabłka z dodatkiem otrębów.
Jajka sadzone w papryce.
Ryż z curry, fasolka szparagowa oraz dorsz z masłem orzechowym. Pyszne połączenie, aż byłam mile zaskoczona. Narzeczony w pierwszym momencie myślał, że dałam mu kurczaka do spróbowania :)
Cukinia zapiekana z serem feta, marchewką i suszonymi pomidorami. Mega pyszne :)
Kurczak gotowany na parze z serem mozzarella, suszonymi pomidorami, bazylią i sałatką z kiszonej kapusty.
A tak wygląda moja dieta "pudełkowa" do pracy :) Może nie wygląda ale za to smakuje wyśmienicie.
A tak na chwilę obecną wyglądam - waga ok. 103 kg.
Pozdrawiam WAS :*
fitnessmania
4 kwietnia 2017, 12:17Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
missKathy92
8 maja 2016, 21:59Dziewczyno, gdzie Ty kitrasz te 100kg? Wizualizacja Twojej obecnej sylwetki w ogóle nie odzwierciedla stanu faktycznego :) widać, że masz przepyszną dietkę ^^ pozdrawiam
m@dzinka
21 kwietnia 2016, 19:00Żeby mi tak ktoś gotował...:) Apetycznie to wygląda:)
Limited
21 kwietnia 2016, 19:10Dziękuję:-) dla mnie najważniejsze że smakuje :-)
angelisia69
21 kwietnia 2016, 04:25Gotuj mi!!! ;-) nigdy bym w twoja wage nie uwierzyla!Gora 75kg ale nie 3cyfrowka!Powodzonka
Limited
21 kwietnia 2016, 19:12Ojj o 75 kg bym marzyła. Jeśli mieszkasz na Śląsku to zapraszam na obiad :-)
milusia93
20 kwietnia 2016, 23:57Jedzenie wygląda zachęcająco. Nigdy bym Ci nie dała 103kg, Twoje nogi wyglądają lepiej niż moje przy 67 kg :D
Limited
21 kwietnia 2016, 00:01Jedzenie jest pyszne :) Mnóstwo fantastycznych przepisów jest na blogu qchenneinspiracje.pl z którego bardzo często korzystam. Pozdrawiam serdecznie :)
Limited
21 kwietnia 2016, 19:14Komentarz został usunięty
wiola7706
20 kwietnia 2016, 23:19A myslalam, że dużo Twoich zdjęć. Śliczna z ciebie dziewczyna.
Limited
20 kwietnia 2016, 23:58Obiecuję, że jak osiągnę połowę celu to zasypię moimi zdjęciami :)