Przed wczoraj: 60
Wczoraj: 59,6
Dzisiaj: 60,1
Huśtawka, dzisiaj już przyszła @, mam nadzieję, że wraz z upływem dni będzie ze mną lepiej i lepiej, że to ona mnie tak osłabiła i w jakieś wirusisko wplątała.
Ja już chcę do pracy, ja już chcę aby moje dziecko wróciło do żłobka..
Nawet Kocilla żyć nie daje, bo jakaś taka niedopieszczona
Dzisiaj włącza mi się tryb MARUDA
Magnolia54
10 maja 2018, 21:33Te ostatnie kilogramy najtrudniej zgubić. I tak przez @ masz niewielki wzrost wagi. U mnie bywało nawet 2 kg więcej w tych dniach. Uszy do góry! Z pewnością teraz nie tyjesz, to tylko woda. ,,*_*
Lilisek
10 maja 2018, 22:54Już się trochę wyluzowałam bo teraz wieczorem jestem lżejsza o 1,5kg w porównaniu z dniem wczorajszym. Liczę, że jutro zobaczę z powrotem 5 z ogonem :) ale dzięki za pociechę :)
diuna84
10 maja 2018, 11:13ja tez jestem wtedy nie doniesienia ! dobrze ze to stan przejściowy ;)
Lilisek
10 maja 2018, 11:42Haha, ja zauważyłam ta tendencje tylko będąc na diecie ;P
diuna84
10 maja 2018, 12:44to ja może ciągle jestem głodna ;P he he
WielkaPanda
10 maja 2018, 15:22Ale cykliczny:P
Lilisek
10 maja 2018, 15:37Dokładnie :D
nitktszczegolny
10 maja 2018, 10:12Tak jak pisze Aenu - jak @ minie pojawi się i spadek wagi i poprow humoru :) Może potrzebujesz odreagować ? Jakiś cheat day ?
Lilisek
10 maja 2018, 10:20Odkąd jestem przeziębiona słabo jem, ale wmuszam, choć trochę, trudno mi łykać dlatego tego typu przyjemności nie teraz. Marudzenie było przewidziane już parę dni wcześniej :P Znam się na tyle, choć na prawdę zaraz postaram się ogarnąć i przestać :)
nitktszczegolny
10 maja 2018, 10:38czasem trzeba trochę pomarudzić :)