Właściwie dopiero wczoraj mnie tąpnęło, że zbliżam się do 0 po 6, ale faaaajnie!!
Dzisiaj waga się nie zmieniła, jeszcze 2 dni do 3 miesiąca na diecie, może się uda....
Na bieżni to nie był mój dzień, ale poszłam i 30 min truchtałam, wolałam jednak iść, niż zrezygnować bo mam wewnętrzne przeczucie, że jak raz nie pójdę to będzie mnie częściej ciągnęło do wagarów..
Humor mnie nie opuszcza. Udanego weekendu!!!!!!
theSnorkMaiden
20 kwietnia 2018, 14:02:) no i dobrzd ze jest pozytywnie