Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jeszcze tu jestem
26 lipca 2013
Nie odzywałam się wczoraj i dziś też będzie krótki wpis. Z dietą ok. Wczoraj było poprawnie. Jedynym odstępstwem na jakie sobie pozwoliłam to 2 łyżeczki masła orzechowego na wieczór. Jest to jedna z moich słabości, ale chyba lepiej zjeść to niż czekoladę czy ciastko. Dziś również było ok. Może nie wzorowo, ale do zaakceptowania. Powodem lekkiego rozprężenia jest to, że wczoraj dostałam okres, a przechodzę to tak fatalnie, że szkoda gadać. Poza tym mój zwierzak miał dziś zabieg i jestem strzępkiem nerwów. Jak tylko mój maluch poczuje się lepiej w końcu odetchnę.
tobecomeabitch
27 lipca 2013, 20:56masło orzechowe to na pewno lepsza alternatywa:)