Od dnia dzisiejszego przestaje jest smazone produkty, zastapie je potrawami z piekarnika i warzywami na parze:) Najbardziej jednak obawiam sie slodyczy.. To moja okropna slabosc..
Dzis zakupilam orbitrek, zlozylam poskrecalam i jezdzilam.. 10 minut. Byl to koszmar, nie sadzilam, ze moja kondycja jest tak slaba(od roku praca siedzaca). Mysle jednak, ze z kazdym dniem bdzie coraz lepiej i dam rade :)
angelisia69
10 lutego 2017, 19:09ale nie rezygnuj calkowicie z tluszczu,bo to tez niezdrowo.co do slodyczy,ja polecam ustawic sobie dyspense np. do 200kcal co 2gi dzien w ramach podwieczorku/przekaski i wliczac w bilans.Bo jak sie nagle wszystko zmienia o 360 stopni,to moment sie traci motywacje.Powodzenia
aska1277
10 lutego 2017, 18:56powodzenia ;)
CookiesCake
10 lutego 2017, 18:18Dziennie po kilka minut więcej a za niedługo bez problemu będziesz mogła ćwiczyć 30 minut ;)
LilaMy
10 lutego 2017, 18:34Mam nadzieje.. Kurcze kupilam taki z obciazeniem 6kg, a byl tez 3kg i teraz troche zaczynam zalowac