Czuję się trochę lepiej, ale katar dalej jest. Ciało się chyba odtruwa. Wszystko jest ok: nie jem słodyczy, pije zieloną herbatkę, codziennie 1,5 litra wody , posiłki co 3 h i ćwicze brzuszki + Jilian Michaels. W poniedziałek byłam na zumbie, fantastyczna sprawa !! Zapisałam sie na dwa razy w tygodniu szkoda, że nie mam pięniędzy na więcej.
Próbuję sie ostatnio dogadać z moim byłym w kwestii alimentów, a ten mnie tylko wkurza i coraz częsciej mam ochotę na coś słodkiego albo na papierosa, ale narazie wytrzymuje. Mam ochotę się zważyć, mam wrażenie że trochę mnie ubyło ciekawe ile :P Do wagi jeszcze 5 dni :)
studentka_UM_Lublin
6 listopada 2014, 09:45zdrowiej kochana!!! trzymam kciuki za wytrwałość :) dobrze Ci idzie :) pozdrawiam! ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
LidkaMitka
5 listopada 2014, 21:25Ja lubię wodę, tylko nie mam kasy żeby sobie kupować mineralną. Mam taką ze studni i ze strumyka, przegotowuje, ale nie wiem czy zdrowa ;/
kala1212
5 listopada 2014, 15:28Super, tak trzymaj, podziwiam,że pijesz dużo wody, ja jakoś ostatnio nie piję jej wcale ;/