Oj wczoraj toczyłam mocną walkę ze sobą i swoim umysłem. Miałam do pracy na 10 więc spokojnie mogłam sobie poćwiczyć rano ale mój umysł podpowiadał i wiele przeróżnych wymówek żeby tego nie robić. Na szczęście po pół godziny walki wskoczyłam w dres, buty, wzięłam słuchawki i poszłam pobiegać. Co prawda nie długo tylko 5km ale było warto. Po 15 minutach biegu żałowałam tylko tego że nie wyszłam wcześniej i z racji ograniczenia czasowego nie mogłam zrobić więcej kilometrów.
Ale każdy trening jest dobry i każdy zbliża Nas do wyznaczonych celów, moim jest np 50 km w do końca miesiąca, a że jak na razie mam ich zaledwie 15 to ostatnie 10 dni marca musi być baaardzo intensywne, ale codziennie przebieżka i będzie dobrze.
Trzymajcie kciuki
A.
angelisia69
19 marca 2015, 13:27a ja rano nie mysle,tylko sciagam koldre wstaje i sie przeciagam,dalej juz samo leci ;-) najgorzej to lezec i gdybac "a moze wstane,a moze 5 min dluzej " hehe
liberteee
19 marca 2015, 13:56Do tego dążę tylko u mnie ćwiczenia rano poza weekendami możliwe są tylko jak idę na druga zmianę przy pierwszej o 6 wychodzę już do pracy :) ale coraz szybciej robi się rano jasno więc wszystko zmierza w dobrym kierunku
Vitalia713
19 marca 2015, 09:37Jakiej muzyki słuchasz jak biegasz ? Super że się zmotywowałaś ja też tak mam Leże na łóżku i się kłócę z myślami
liberteee
19 marca 2015, 10:17Każdej no może poza klasyką ;) ostatnio jest to muzyka klubowa/techno np Ahzee - King https://www.youtube.com/watch?v=nwJ_V9kt16Y Staram się motywować albo wychodzić na trening i już po chwili czuję że to był dobry wybór, a taka wysiłek i taka muzyka zawsze poprawia mi humor :)
Vitalia713
19 marca 2015, 10:58Tak muzyka poprawia nastruj Jak sama biegam to zawsze słucham muzyki i nawet sobie spiewam po nosem :) Pozdrawiam ciepło