Witam Was wszystkich!
Jest lepiej, duuuuuużo lepiej :) Z Mamciową wszystko wróciło do normy, święta udane, wracam na dobry tor jeżeli chodzi o dietę, z bratem - poprawa, ale jeszcze muszę z nim wiele rzeczy wyjaśnić. W pracy - O.K. Poza tym przedwczoraj usunęłam ósemkę, która ponoć była zupełnie zbędna w moim uzębieniu. Dlategoż właśnie nie byłam na basenie, ani nie biegałam przez ostatnie dwa dni - dentysta kategorycznie odradził jakikolwiek wysiłek fizyczny. Ale dziś idę popływać już na 100%, jednak tak na spokojnie - 80-90 długości w zupełności wystarczy. Tęskniłam za Wami, ale wstyd było mi tu pisać. No nic, trzeba wziąć się w garść, pamiętać o porożkach (co by z nich pobrać naukę na przyszłość) i walczyć. Trzymam kciuki za siebie i za Was :* Pozdrawiam!
Menu:
owsianka
180 ml koktajlu jagodowego
Miruna na parze z kapustą kiszoną i małą porcją bukietu warzyw
200 ml kefiru
mizeria z pół pomidora, kawałka ogórka i jogurtu
musli z mlekiem
nitktszczegolny
24 kwietnia 2014, 21:59Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej !
PoProstu-Karolina
24 kwietnia 2014, 20:18Cieszę się że wszystko się układa :) ;*