Wczoraj zaliczyłam kontrolną wizytę u dietetyka. Waga pokazała 97,9kg, co ogromnie mnie uradowało. W ciągu 2 tygodni spadło 2,9kg, co łącznie daje 4,4 kg. Jestem bardzo zadowolona, przede wszystkim z tego, iż święta minęły mi pod znakiem czystej michy. Ostatnie dni zachęcały do spacerów, więc pakowałam Matyldę do wózka i heja. Staram się robić przynajmniej 5 km dziennie. W środę przeszłam 7km, wczoraj 8km. Widzę, ze z każdym dniem jest mi coraz lżej pchać dość ciężki wózek z moją 10-cio kg Matysią. Młoda się cieszy, mama się cieszy...
Moja Malutka skończyła wczoraj 10 miesięcy. Nie mogę uwierzyć, ze czas tak szybko płynie. Nie będę się rozpływać nad tym, jaka jest cudowna, bo tego nie potrafię opisać słowami. Jestem szczęśliwa, że dane mi było zaznać smaku macierzyństwa w potrójnym wydaniu.
Zmykam sprzątać dalej, póki Młoda śpi.
Do następnego
annna1978
27 kwietnia 2019, 17:24Wielkie brawa:)))
Lexie_1983
27 kwietnia 2019, 18:02Dziękuję i proszę o dalsze wsparcie :)
106days
27 kwietnia 2019, 15:00Gratulacje,s uper Ci idzie, a z każdym kilogramem będzie CI jeszcze lepiej :)
Lexie_1983
27 kwietnia 2019, 18:01To niby niewiele przy mojej wadze, a czuję się tak, jakbym 20kg zgubiła :)
mokusia13
27 kwietnia 2019, 12:14Gratulacje!!! Super wynik!!! Oj ja mam 11 kg szczęścia do pchania w wózku :) bardzo dziękuję Bogu za macierzyństwo :) miłego weekendu :)
Lexie_1983
27 kwietnia 2019, 12:16Dziękuję. Dzieci to taki "słodki ciężar" :) pozdrawiam