No i co ja mam Wam napisać??? Zaczyna się... Doskonale znam ten mechanizm - zaczyna się od drobnego podjadania, potem przychodzą Święta i ... czarna dupa! Zastanawiam się czy ja czasami nie mam tych osławionych na Vitalii "kompulsów". Wczoraj do obiadu było ok - potem już tylko gorzej! Jestem przerażona, nie wiem jak to przerwać! W grudniu dwukrotnie zobaczyłam zobaczyłam na wadze 80kg, więc cel założony na ten rok osiągnęłam, nie znaczy to jednak, że muszę to teraz stracić!
Straciłam motywację!!!! Jak się ogarnąć?? Błagam, pomóżcie!
wiola7706
10 stycznia 2016, 21:44A jak waga po świętach? Ja po świętach +5kg .kompulsy mam.coraz czesciej
kleomira
29 grudnia 2015, 10:20Dużo już osiągnęłaś, szkoda to stracić, skoro wcześniej dałaś radę, teraz dasz ze zdwojoną siłą! Powodzenia :)
kasiak79.nidzica
29 grudnia 2015, 09:38Wiesz u mnie to samo ta sama historia do puki w praćcy jestem jest ok ale po powrocie do domu masakra , porażka , jestem zła na siebie .Nikt za mnie nie schudnie a muszę choćby te 8 kg na początek . Podziwiam tych co mają silną wolę samozaparcie . Ale od dziś zaczynam do dzieła i ty spróbuj może zaczniemy razem będziemy się wspierać i zdawać relację z dnia. Zrobimy tak , że rano ok 11.00 będziemy pisać jak było poprzedniego dnia czy dałyśmy radę i będziemy się motywować. ok Zaczynamy od tej samej wagi .
NewShape2017
29 grudnia 2015, 08:49Kopa w dddd i do przodu wyjścia nie ma. Dasz radę i tyle wyjscia nie ma