Jestem w szoku. dzisiejszy spadek w porównaniu do wczorajszego 0,5kg. Dziś na wadze 85,7kg. Tym samym osiągnęłam najniższą wagę od... hmm, pewnie 5 lat. W zeszłym roku udało mi się zejść do 86,9kg, ale było to tak ulotne i trwało tak krótko, ze nawet nie zdążyłam się nacieszyć.
Teraz czekam do chwili, kiedy moje bmi powie mi, że już nie jestem otyła, a tylko mam nadwagę. Muszę stracić jakieś 2 kg, żeby zejść do nadwagi. Wiem, ze mi się to uda. Tak zaprogramowałam mój mózg Nie macie pojęcia, jaka jestem szczęśliwa. I choć wiem, że przede mną jeszcze długa droga, to jednak tym razem nie odpuszczę i dotrwam do końca!!!!!
dagmarex
26 października 2015, 07:00Brawo, brawo, brawo. : )
Lexie_1983
26 października 2015, 09:04Też sobie biję! Dumna jestem z siebie!
dagmarex
26 października 2015, 17:28I prawidłowo. Samozadowolenie jest najważniejsze :)
MUMStacha
24 października 2015, 08:38Gratulacje i trzymam kciuki!!
Lexie_1983
24 października 2015, 08:39Dziękujuę!
Jelly2015
24 października 2015, 08:28Idziesz jak burza super naprawdę się ciesze bo wtedy wiemy ze warto walczyć:)
Lexie_1983
24 października 2015, 08:36Dziękuję, nie masz pojęcia jak mnie to mobilizuje. Tobie również życzę takich spadków, bo wtedy naprawdę łatwiej walczyć!
Jelly2015
25 października 2015, 11:32Wierze i trzymam kciuki za dalsze postępy:)