Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
.....

Dzięki za miłe słowa. Zrób sobie wiosnę w domku, kup tulipany, albo żonkile postaw przy nich zdjęcie motywujące i do roboty. Buziaki

aniula1986 dnia 21.01 ma we wpisie informacje obszerniejsze na temat octu jabłkowego, jak chcesz na poćzatek czegoś się dowiedzieć, zajrzyj:))

sporo info znajdziesz na necie.... wiele osób myli go ze zwykłym spirytusowym...... a to zwykły ferment z jabłek..... zalecany również przy oczyszczaniu i zewnętrznie na problemy ze skórą i włosami...... kupujesz taki w zdrowej żywności.... dokładnie doczytaj etykietkę, zeby nie było dodatku spirytusowego czy tam inne cuda.... łyżka na szklaneczkę wody (ja mam taką whisky-ówkę, jak od nutelli:), najlepiej woda lekko ciepła, wtedy jest lepszy smak..... bo smakuje okropnie:))) chociaz ja juz się przyzwyczaiłam, jak do smaku zielonej herbaty:))) można dorzucić łyżeczkę miodu i wtedy jest już praktycznie smaczne:)))) rano na czczo... można też przed obiadem pół godziny i na noc,3x dziennie... jak dla mnie rano na czczo i ew. przed obiadem wystarcza w zupełności.... gdyby coś z żołądkiem nie tak, to odstaw, w końcu to kwaśne jest i może podrażniać śluzówkę...... ja nie mam żadnych problemów z żołądkiem więc popijam sobie taką miksturkę..... rok temu ciągnęłam tak około 2 miesiące i codziennie na wadze po parę deko mniej było:)))) zmniejsza się apetyt...... przynajmniej u mnie to działało..... w przeciwieństwie do tabletek typu cidrex, aplefit.... raz kupiłam, bo wyjezdżalismy i wiadomo, w gościach łatwiej łyknąć tabletkę.... ale to była porażka, myślałam, że mi żołądek wywróci..... po prostu skondensowana forma mi nie odpowiadała...... potem kiedyś wyłykałam resztę pudełeczka, juz było okej, ale... żadnych efektów...... a teraz 3 dzień pije miksturę i ..... nie myślę o jedzeniu:))))