Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
....
28 listopada 2008
wielkie dzi wsparcie ...bo faktycznie czuje się podle ...oczywiście próbowałam rozmawiać ...ale nic z tego nie wyszło poza stwierdzeniem męża ,że to ja mam problem ...itp. a tak w ogóle to walcze zjego 'prawdomównością " od dłuższego czasu ...potrafi w zywe oczy ...więc muszę to rozegrać po swojemu tzn. jak pojdzie do pracowni to zostawie dzieci i pójde sprawdzić ...nie wiem sama nie wiem ...
Cayoka
2 grudnia 2008, 07:32trzymam kciuki, zeby wszystko okazalo sie tylko niedomowieniem, nieporozumieniem, blachostka... okropne sa takie sytuacje :*