Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4 dzień P
27 maja 2010
Dzisiaj zaczynam 4 dzień na proteinach ...nie czuję się ani osłabiona , ani głodna ...waga spada ...co cieszy najbardziej ... rano pokazała 73,6 kg ...oj dawno takiej nie widziałam ...i w końcu dogoniłam paseczek ...jak tak dalej pójdzie to w ciagu 5 dni zejdzie ze mnie około 5 kg ...wiem ,że póki co to sama woda ...,ale jkak już pisałam ....chcę ta dietę potraktować jak preludium do odchudzania i zdrowego odzywiania .....
dziejka
27 maja 2010, 19:03widzę ,ze zaraz mnie wyścigniesz he,he brawo ,nie ma to jak zdrowa rywalizacja .Moja waga stoi juz od kilku miesiecy ,od dwóch tygodni intensywnie ćwiczę, postanowiłam spalać dziennie ok 1000 kcal.Dietę stosuję taką jak zawsze, śniadanko płatki owsiane,póżniej bułka z wedlina i warzywko. ,cienka zupka ,mało drugiegi i zero kolacji. Z piciem tylko mi nie idzie ,moze jak bedzie upalnie to ędzie lepiej. Pozdrawiam
magda0504
27 maja 2010, 13:41ja niestety mam straszne odbicie po dukanie, bardzo byłam zadowolona z tej diety, ładnie chudłam i .... coś padło.... teraz odrabiam to, co straciłam, aż nie wierzę sama...... a tak dobrze szło:(