Coraz bliżej lata, tuż tuż więc trzeba się sprężyć, dobrze zmotywować i do dzieła,
Nie chodzi tu o to żeby schudnąć 20kg czy 15kg. Chcę się podobać samej sobie, czuć się lepiej a nie chować się pod szerokimi ubraniami które zakryją te 2 hm 3 fałdki na brzuchu ;D tak więc od jutra przede wszystkim więcej ruchu :) w ten weekend już były pierwsze przejażdżki rowerem (ok.40km). Brak kolacji będzie chyba najtrudniejszym do zrealizowania punktem ale dam radę :D eliminuję również z diety słodycze ograniczam spożycie kawy i napojów gazowanych. Pełna entuzjazmu wypijam kolejną szklankę wody z cytrynką i zmykam spać !
Wstawiam dwa zdjęcia z dziś :)
Życzę miłego wieczoru Wam wszystkim :)