Dziewczynyyyyy!!!!! Mój chłop wraca... Jutro rano będzie w PL i jedzie prosto do mnie, w niedziele dopiero odwiozę go do jego domu :) Ja idę na rano jutro do pracy ale kończę o 12:00 więc z pracy chyba będę gnała 200km/h aby jak najszybciej się do niego wtulić myślałam że to ja zaskoczę jego a to on zaskoczył mnie...
Głupie pytanie: Mam wracać? Prosta odpowiedź: Wracaj! No i wraca do mnie
Jestem taka podekscytowana że dzisiejszej nocy chyba spać nie będę... Miesiąc czasu go nie było i to zdecydowanie za długo... Więcej go nie puszczę chyba za granicę...
Co do dentysty... Byłam i mam zrobione 2 zęby :) obyło się bez znieczulenia... W sumie facet tak mnie zagadał że zaczął wiercić nawet nie wiem kiedy... a jak już zaczął to nie miałam jak mu napomknąć o znieczuleniu :D
Kolejna wizyta 26 października a później 16 listopada...
Want_be_perfect
6 października 2016, 10:34Podziwiam ze wytrzymujecie tyle na odległość :) Ja nie widze się 5 dni ze swoim, jak nasze ghrafiki w pracy kolidują ze soba i mi już odwala :(((((
orchidea24
5 października 2016, 22:00To zapowiadają się "intensywne" dni
Karolciam22
5 października 2016, 21:36Zazdroszczę:) ja muszę poczekac jeszcze 2 tygodnie na powrót męża ;)
spelnioneMarzenie
5 października 2016, 20:47bawcie sie dobrze ;-)