Jeszcze 3kg i jestem już w połowie mojego celu daje sobie miesiąc na to i będzie 79kg na pasku dziś niedziela dzień śmierdziela, co prawda nie zamierzam śmierdzieć ale leniuchować.
Coś mojego młodego bierze kaszel, katar... także w tym tygodniu będzie siedział w domu i do przedszkola nie pójdzie...
To już 2 tygodnie jak mój chłop wyjechał. Tęsknie za nim ale oswoiłam się z tą myślą i jest nawet ok Staramy się codziennie wymienić chociaż kilka zdań, sam jeszcze nie wiem kiedy wróci... Całkiem możliwe że zostanie dłużej... Cóż, rozumiem go. Chce zarobić przecież jakieś pieniądze.
Bzyk78
25 września 2016, 12:36pieknie wiadać efekt widać :) u mnei niestety nikt nic nie zauważył i to mnie strasznie wkurza ale i troche motywuje choć spadło mi 8 kg w cm pomału spada...
blue-boar
25 września 2016, 12:09powodzenia :)
Ashee.
25 września 2016, 11:04Trzymam mocno za ciebie kciuki! :) dasz rade ! :) Ja mam na razie trochę mniejszy cel, bo chce do mojego dietowego "roczku" schudnąć jeszcze przynajmniej 2-3 kg, aby dojść po moim roku walki chociaż do granicy wagi prawidłowej :) Potem trzeba walczyć dalej :)
orchidea24
25 września 2016, 08:46Zdrówka dla Młodego i udanego leniuchowania
anetem
25 września 2016, 08:37Pięknie waga Ci schodzi
CzaryMary2016
25 września 2016, 08:34Trzymam mocno kciuki! :) 7 to moje marzenie... No i zdrówka dla pociechy :)