Ostatnio stałam się nudna... doprowadził do tego fakt że życie wokół mnie stało się bardziej nudne. Jakoś się nie mogę zebrać w kupie i wziąć za siebie. Oczywiście wiem, że w najbliższym czasie przyjdzie dzień w którym znów odżyję ale póki co będę wegetować... Może jakoś muszę naładować po prostu baterie...
Wczoraj pojechałam z moim kolegą D po samochód ;) ale spokojnie... auto dla niego, ja swojego TYGRYSKA nie mam zamiaru wymieniać... Także jak wyszłam w południe z domu to wróciłam wieczorem
Ostatnio poszła informacja w pracy że będę znów chodziła tylko na rano ale jednak nie... kolejna zmiana planów i zostają 2 zmiany a już miałam taką nadzieję...