No i koniec romansu stulecia ;) Olek chyba się wystraszył tego że mam syna... Niby twierdził że mu to przecież nie przeszkadza itp. jednak jak był ostatnio miał szanse sprawdzić jak to jest w rzeczywistości. A koleżanka mnie ostrzegała że cos z nim nie tak, że zbyt idealny... Wyszło szydło z worka...
Włączyłam tryb SUKOWATOŚCI i skasowałam jego numer aby mnie nie kusiło żeby kiedyś zadzwonić lub napisać. Nie będę ukrywać że bałam się takiej sytuacji, jednak o dziwo jakoś to po mnie spłynęło. Na całe szczęście bo nie wyobrażam sobie aby mieć teraz złamane serce lub jakąś mini depresję... Najgorsze jest to że myślałam że jakoś to wytłumaczy lub nawet powie wprost o co chodzi. No ale nie... nastała cisza z jego strony od poniedziałkowego południa i tak do teraz. No ja przecież nie będę się za nim uganiała... Nie jestem tego typu osobą aby komuś się narzucać...
JEST MAJ WIĘC BĘDZIE DOBRZE
sky77
7 maja 2015, 07:49mądra kobietka :) trzymaj się i pozdrawiam dzielnoto!!!!!1
chrupekkk
6 maja 2015, 15:59Nie spodziewałabym się, bo wiedział na co się "decyduje". Jeśli to miał być kłopot to po co w ogóle spotkania, bezsensu. Kochanie, uszy do góry, pracuj nad sobą, jest maj, będzie jeszcze wspaniale, nie tylko dobrze. Całuję Cię mocno!
angelisia69
6 maja 2015, 14:03i dobrze olej to,ale mogl przynajmniej cos powiedziec a nie poprostu zniknac :/
chrupekkk
7 maja 2015, 17:08To podstawowa sprawa, tak się nie robi ;/
Akszeingaa
6 maja 2015, 10:11Nie poddawaj się dla jakiegoś "frajera" wiadomo, że to ciężkie. Najważniejsze jest jednak trzymać się swoich priorytetów, zrób z tego atut. Masz więcej czasu dla siebie, wykorzystaj go, chociażby na rozładowanie energii podczas ćwiczeń :)
andzia.28.05.
6 maja 2015, 09:47Pewnie, trzeba się szanować :) uszy do góry, pierś do przodu - wiosna jest :)
Andalena
6 maja 2015, 09:37I dobrze! Lepiej wcześniej niż później. Dzieciak i tyle, a przy synku ktoś taki Ci z pewnością niepotrzebny :) Trzymaj się ciepło! :*