I znów tutaj wróciłam... Tak w sumie wracam co jakiś czas. Dietkuję chwilkę i odpuszczam. Brak mi silnej woli. Jednak się nie poddaję, zawsze jakaś iskierka nadziei że tym razem się uda.
Tym razem zmotywowały mnie zdjęcia z wakacji. Byliśmy całą naszą rodzinką nad morzem i po powrocie o mało się nie przewróciłam jak zaczęłam oglądać fotki. Normalnie wyglądam jak wieloryb Zawsze widziałam się jako grubaskę ale nie dawałam się fotografować w całości więc aż tak tego nie dostrzegałam.
99kg żywej wagi , nie mogę w przyszłym roku pokazać się w takim stanie. Ehh...
Szczerze to nie mam konkretnego planu odchudzania się. Na początek tylko tyle że zrywam z:
- podjadaniem ( chipsy itp. )
żegnam się z:
- fast foodami
Na całe szczęście słodycze mogą dla mnie nie istnieć więc chociaż z odstawieniem tego nie będzie problemu.
magy_1984
13 lipca 2014, 22:07W sumie startuje z podobnej wagi :) Tym bardziej trzymam kciuki :) Powodzenia
WielkaPanda
13 lipca 2014, 19:15Bierz się kochana za siebie, żebyś nie zobaczyła 3-cyfrowej wagi! Trzymam kciuki!:)
grubaokularnica
13 lipca 2014, 19:13Powodzenia :) Mam nadzieję że pokażesz nam kiedyś swoje zdjęcia porównawcze ! :D
your_choice
13 lipca 2014, 18:56Powodzenia ;)