Cały tydzień źle się czuję przyszła@ mam jej dość ,prawie 53 lata a ona się nie chce, odczepić , przecież ja już nie będę matką więc mogłaby już odejść, a tak boli mnie głowa, w brzuchu burczy , brzuch wzdęty, zawroty głowy i ogólne rozbicie, co miesiąc gorzej.
Za kilka dni będzie rocznica śmierci mojej mamy, nie byłyśmy specjalnie blisko , często kłóciłyśmy się , miałyśmy inny pogląd na świat, ale nie ma dnia abym nie myślała o niej i coraz częściej dochodzę do wniosku ,że nie byłam dobrą córką i mam sobie wiele do zarzucenia, żałuję że nie potrafiłam porozmawiać z nią całkiem szczerze jeszcze przed jej chorobą , powiedzieć o co mam do niej żal , może te ostatnie lata i chwile byłyby inne ? Ale kochałam ją i bardzo mi jej brakuje..... ale czasu nie da się cofnąć i trzeba żyć dalej.
Moja zupowa dieta jakoś mi idzie, chociaż dzisiaj cały dzień brakowało mi chleba, tak bardzo mi się chciało chociaż kromeczki, ale napiłam się kefiru i zachcianka przeszła, dzisiaj będę jeszcze gotować jedną zupkę ,a jutro drugą ,część zawekuję i będzie na potem, w pracy codziennie zachwycają się zapachem moich zupek, twierdzą że robię im apetyt, ale kto im zabroni gotować i przynieść don pracy ? pozdrawiam Was serdecznie....
agape81
26 stycznia 2020, 21:05Dzisiaj jest 12 rocznica śmierci mojej mamy. I mogłabym o naszych relacjach napisać to samo co Ty.
lena67
27 stycznia 2020, 20:54czyli trudna miłość matki i córki, boli ? prawda
agape81
27 stycznia 2020, 21:30Oj tak.
annaewasedlak
26 stycznia 2020, 12:31Z @@@ mam to co ty-i też nie mogę się doczekać kiedy wreszcie odpuści. Ja też codziennie myslę o mamie, tacie-których już nie ma. Nic na to nie poradzimy, modlimy sie za ich dusze i wspominamy dobre chwile. Najgorzej jest w czasie świąt. Pozdrawiam
lena67
27 stycznia 2020, 20:54ano pozostaje tylko pomodlić się
Karampuk
26 stycznia 2020, 06:41wspólczuję, ja mam juz dwa lata spokój i jestem przeszczesliwa
lena67
27 stycznia 2020, 20:55czekam na koniec jak na zbawienie
Naturalna! (Redaktor)
25 stycznia 2020, 19:50A wiesz, że ja dawniej miałam bardzo bolesne miesiączki. Bez tabletki ani rusz, ale od kilku lat cisza spokój. Tylko czasami, bardzo rzadko boli mnie głowa dzień przed lub czuję wścieklizm na cały świat i jestem emocjonalnie rozchwiana, ale to rzadko. Wydaje mi się, że to zasługa IF, czyli Intermittent Fasting. No jestem pewna, że jak więcej czasu jestem na głodzie niż cały dzień jem - to hormony mi się jakoś wyregulowały, bo jak to inaczej tłumaczyć???
lena67
27 stycznia 2020, 20:56u mnie niestety ,zawsze z bólem głowy ,brzucha i ...wszystkiego