Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
to już postanowione !!!!!


To już postanowione od wtorku zaczynam po raz trzeci WO, jutro dokupię jeszcze inne warzywka i do roboty. Wczorajszy dzień miałam masakryczny, byłam taka słaba i do niczego, bo przez całą noc nawiedzałam kibelek, szło i górą i dołem ,chyba się czymś strułam, albo przejadłam , po prostu myślałam,że umrę, cały dzień czułam wielki kamień w żołądku ,piłam miętę ,która przypominała mi się 7 godzin, w końcu wysłałam syna po coca colę i wypiłam pół butelki i po kilkunastu minutach mi się tak zdrowo odbiło i dopiero zaczęłam wracać do życia, sorry za szczegółowy opis moich dolegliwości ale na prawdę nie wiem co mogło mi zaszkodzić jadłam tylko to co moi chłopacy a tylko ja padłam. Taka byłam słaba ,że nie dokończyłam porządków ,które zaplanowałam, ale i tak dużo zrobiłam, bo umyłam 2 duże okna, zostało tylko balkonowe, posprzątałam i umyłam szafki kuchenne, powyrzucałam wszystko co się nazbierało na tak zwane "przydasie" czyli puste opakowania styropianowe po zupach i drugich daniach, jeszcze z czasów kiedy mąż dostawał posiłki regeneracyjne czyli 3,4 lata wstecz ,stary toster ,stara gofrownica, popsute ,toster połamany a gofrownica nigdy nie dopiekła gofrów,już od zakupu szajs , słoiki po musztardach i chrzanach itp. rzeczy ,które zbieram bo może przyda się a to się nie przydaje, bo w większości nawet nie wiem co mam umyte i schowane "na zaś". I tak tym sposobem zrobiłam sobie miejsce na kilka innych rzeczy, które nie miałam gdzie schować, pozostał mi tylko szybkowar ,który mam w kartonie i maszynka do mięsa też w kartonie ustawione za szafką ,aby nie było tak widać, bo ja mam w moim aneksie kuchennym bardzo mało szafek i co jakiś czas się wkurzam i ciosam mężowi kołki na głowie za ciasną i mało funkcjonalną kuchnię, bo ja mam po prostu za mało szafek , mam tylko 3 szafki stojące i 5 wiszących,więc jak tu się pomieścić , największy kłopot mam z garnkami i do garów brakuje mi szafek , ale jak dojdę do pieniędzy (może kiedyś) to kupię kredens lub komodę taką kuchenną.

Trzymajcie za mnie kciuki od wtorku !!!!!!!!

Moją walkę będę relacjonowała na bieżąco, no to by było na tyle.......

  • tara55

    tara55

    21 listopada 2016, 21:37

    Życzę powodzenia :-)

  • Elamela.gd

    Elamela.gd

    21 listopada 2016, 12:47

    trzymam kciuki :) !!!!

  • ggeisha

    ggeisha

    20 listopada 2016, 23:12

    Będę trzymać kciuki. Ja właśnie kończę WO, został mi ostatni tydzień.

    • ggeisha

      ggeisha

      21 listopada 2016, 06:52

      Zdrowsza, chudsza, szczęśliwsza.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.