Cholera, jestem głodna, albo za często myślę o jedzeniu mięsa i słodyczy.Dzisiaj czuję się całkiem dobrze ,nawet głowa mnie nie bolała, byłam 10 godzin w pracy i jak wróciłam w domu pachniało gotowanymi ziemniakami, pieczoną karkówką ,momentalnie zrobiłam się tak głodna,że już chciałam najeść się samych ziemniaków, ale szkoda tych 7 dni i rzuciłam na patelnię mieszankę azjatycką mrożoną bo tylko to było w domu aby zrobić na szybko ,doprawiłam carry,wędzoną papryką i suszonymi pomidorami z bazylią i czosnkiem (jakaś nowa przyprawa kamisa),smakowało rewelacyjnie, nie myślałam,że tak dobre mogą być warzywa, potem zjadłam kawałek zielonego melona, 2 kiwi i kawałek mango (chyba nie można,ale uwielbiam ten owoc) i tak mi minął kolejny dzień. Jutro kolejne godziny walki, cały czas się zastanawiam czy przerwać dietę w przyszłym tygodniu po 14 dniach, bo naprawdę nie wiem co będę jadła na wyjeździe, na campingu ma być grill,ognisko,normalne jedzenie, czy ja mam brać na te 2 dni swoje jedzenie ? sama nie wiem co robić,co prawda muszę zdecydować w następnym tygodniu czy ciągnąć dalej czy zrezygnować z diety, jak myślicie, bo jeśli wytrwam i chciałabym ciągnąć dalej to szkoda przerywać, a może zrezygnować z wyjazdu ???ale moi mężczyźni tak się cieszą ..........
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
meartyna881008
11 sierpnia 2016, 11:23O tym kiedy chcesz przerwać dietę sama decydujesz. A kiwi, mango można w małych porcjach okazyjnie jeść. Na grillu można jeść grillowane warzywa. Kilka godzin wcześniej pokroić, przyprawić i owinąć pazłotkiem.
Naturalna! (Redaktor)
10 sierpnia 2016, 21:49ja bym na czas grilla zrezygnowała z diety WO i jadła grillowane warzywa, surówki, mięso z grilla, bez chleba, bez piwa, bez słodyczy. najedz się do bólu, nic Ci się nie stanie, a dietę WO możesz potem znowu zacząć kontynuować. ta dieta nie jest religią, nie musisz się katować jak szykuje się fajna imreza. siedziałabys tam jak męczennica, a to więcej stresu aniżeli pozytku. korzystaj z imprezy rozsądnie, a potem jak będziesz chciała wracaj do WO na kolejne 2 tygodnie. WO nie jest taka wazna, ważne jest, żebyś na co dzień trzymała się z dala od pokarmu, który Cię truje i niszczy Ci zdrowie: słodycze, lody, wypieki z margaryną, smażenie na olejach roślinnych zamiast na smalcu albo masle (jajecznica).... :)