Jestem po treningu na siłowni,jaka ja głupia byłam,że nie poszłam prędzej na siłownię !!!!! Poszłam jak wiecie na 10 ( mam 7 minut ) czekał na mnie osobisty trener Tomek, zważył mnie,o zgrozo 98 kg !!!! zmierzył - wymiary tragedia biust 130 cm, pas 119 cm, biodra 121 cm , udo 67 cm, łydka 42 cm wpisałam to co pamiętam !!!!!!!!!, przepytał mnie,pogadał wyznaczył na razie 2 treningi tygodniowo ( przez 2 tygodnie ) i zalecił pływanie dodatkowo, ale ja nie umiem pływać ,więc dzisiaj szukam aqua aerobik, wypisał dietę, zalecił trochę poczekać z dietą warzywno- owocową , po prostu zobaczyć jak organizm zareaguje na ćwiczenia ,na dietę i na podkręcenie metabolizmu,powiedział mi,żę jak będę gotowa na WO to mi powie, bo uważa,że to jest bardzo dobra dieta na oczyszczenie i wyleczenie z wielu dolegliwości , ale jeśli się tak długo jak ja nie ćwiczyło i stosowało prawdziwej diety tylko kombinowaną to należy trochę się do niej przygotować, potem kazał mi pedałować przez 15 w dość szybkim tempie, potem 15 minut bieżni z tempem 6 km na godz. i do domu - na dzisiaj starczy,idę znowu w poniedziałek. Pot po tych ćwiczeniach niby prostych po dup... mi leciał ,spociłam się jak dzika świnia na wybiegu, zrobiłam się czerwona jak burak ćwikłowy, ale o dziwo się nie zasapałam, tylko zrobiło mi się lekko słabo po zejściu z bieżni,dziwne uczucie, nie zabrałam ręcznika więc prawie,że kanałami wracałam do domu, teraz jestem po szybkim prysznicu i piszę, mogę tylko powiedzieć,że kocham trenera Tomka.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jeden
28 kwietnia 2016, 22:49Lepiej późno niż wcale :)
annaewasedlak
28 kwietnia 2016, 15:28Grunt to dobry profesjonalny trener.
geza..
28 kwietnia 2016, 13:30Z trenerem zawsze latwiej..... i szybciej do celu!! ;) Pozdrowionka i milego dnia zycze ;))
karolaa1987
28 kwietnia 2016, 12:54Ja zaczęłam chodzić na siłownie w listopadzie. Uzależniłam się, chodzę do dzisiaj :D miałam małe przerwy a bo to święta, choroba... jednak zawsze wracam. Lubie ten stan zmęczenia i psychicznej radości że jestem jeden krok bliżej do smukłej figury :D
Ajmmj
28 kwietnia 2016, 12:40Super:)