Żałosne piski oraz skomlenia rozchodzą się po pokoju, co w połączeniu z nadmiernie uciążliwym skrzypieniem podłogi i trzaskiem pękającej, szklanej tafli, daje naprawdę okropne wrażenia słuchowe.
- Zejdź ze mnie, błagam! - jęczy, chlipiąc cichutko.
- Czy Ty odrobinę nie przesadzasz? - warczy, zaciskając zęby ze złością.
- Przesadzam?! Ja przesadzam?! Dobre sobie. - oburza się - Widziałaś ten licznik?! Prawie setka! S T O! Czy Ty to rozumiesz?!
- No i co ja Ci na to poradzę? - syczy z trudem opanowując łzy zawstydzenia - Jestem jaka jestem.
- To sobie bądź, ale zejdź już ze mnie!
- To co mam zrobić, co?! Przecież to nie ma sensu, tyle razy już próbowałam i zawsze kończy się tak samo. Prędzej czy później - zawsze przegrywam.
- Bo sobie na to pozwalasz. - wzdycha - Słuchaj Lemon, o odchudzaniu i zdrowym żywieniu wiesz niemal wszystko, to nie jest tak, że nie umiesz tego zrobić, tylko Ci się nie chce. Szukasz wymówek, udajesz, że Ci to nie przeszkadza, ale kogo chcesz oszukać w tak oczywisty sposób unikając odbicia w lustrze? Znasz teorie - wciel ją w praktykę.
- Myślisz, że mogę coś z tym zrobić?
- Jestem tego pewne!
- Ugh... No... No dobrze spróbuję... - wybąkuje niepewnie.
- No i to rozumiem! Do dzieła! Powtórz za mną: Na moje urodziny będę hot trzydziechą!
- Na moje urodziny będę hot trzydziechą - mamrocze.
- Nie słyszę...
- Na moje urodziny będę hot trzydziechą - powtarza nieco śmielej.
- Jak na taką masę, to kiepska jesteś..
- Na moje urodziny będę hot trzydziechą! - krzyczy ze złością.
- Brawo! Ale Lemon...
- Hm?
- Zejdź już ze mnie...
- Och, przepraszam... - szepcze z lekkim uśmiechem, schodząc z urządzonka, które odetchnęło z ulgą.
***
START: 2 stycznia 2018 rok, waga 96,6 KG - od tego dnia również nie palę.
9 stycznia, waga: 93,5 (-3,1 kg) - nie palę od tygodnia.
Witajcie.
Wasza Lemon
Estysia
12 stycznia 2018, 19:00Fajnie piszesz! Trzymam kciuki za Twoją przemianę! Powodzenia!!
LemonJuice
12 stycznia 2018, 19:08Dziękuję bardzo :)
aska1277
12 stycznia 2018, 18:24Brawo za dni bez palenia. Szkoda zdrowia i kasy ;) Lepiej na cos innego wydac :) Walcz :) Pozdrawiam
LemonJuice
12 stycznia 2018, 18:47Doszłam do wniosku, że jak w końcu schodnę, to będzie mi potrzebna kasa na nowe ciuchy :) Zamierzam :) Dziękuję i pozdrawiam.