Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 4


Pogoda dziś dopisała -więc mogłam zabrać moją najmłodszą latorośl na spacer,obie wróciłyśmy zmęczone szczęśliwe głodne i czerwonymi noskami;-)Powietrze było rześkie zdecydowanie chłodniejsze,a przy większym wietrze czułam zimno przedostające się przez moją "zimową a jakże parkę".Nie ma co trzeba zakładać cieplejsze swetry grubsze szaliki,wyciągnęłam już kozaczki i jeszcze jakiś dobry nawilżający krem do twarzy muszę kupić bo czuję jednak dyskomfort,a przecież mrozy dopiero przed nami!Kupiłam tran dla siebie i dzieci obiecałam sobie zażywać go codziennie(maluchom smakuje hehe)!



Dietkuję na maksa- i świetnie mi idzie,biegam jem racjonalnie i absolutnie nic po 18.00!Czasem mnie kusi jak otwieram lodówkę i widzę te wszystkie smakołyki pozostałości po obiedzie,ale potem patrzę na siebie i nie chcę tego stracić,czuję się silniejsza i mega zmotywowana;-)




Cytat na dziś:
"Masz większą szansę wyg­rać na lo­terii jeśli ku­pisz los".
/Forrest Gump/
  • Pokerusia

    Pokerusia

    15 listopada 2013, 09:20

    tak trzymać! tran jak dla mnie nie do przełknięcia;-D

  • mili80

    mili80

    14 listopada 2013, 23:01

    Jestem z Ciebie dumna, że tak pięknie się trzymasz w ryzach!!! :) Ja to jem czasem nawet o 21, ale późno się kładę i z reguły już z lekkim głodem :P Najważniejsze, żeby nie jeść 3 godz przed snem, także myślę, że możesz spokojnie kolacje o 19 jeść :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.