Waga pokazała 59,5kg,wiem wiem to tylko ubytek wody,ale jest 5 na przodzie i to tak bardziej motywuje.Na razie większej aktywności fizycznej nie planuje,gdyż muszę od nowa zlapać kondycję.zacznę od spacerów,potem szybki marsz i zacznę dopiero wtedy biegać.
Z jedzeniem jest dobrze,pokusy na każdym kroku,daję rade choć to przeciesz dopiero drugi dzień.Dziś była maslanka dwie wasy z serkiem kilka mandarynek jabłko i zupa brokułowa.Jak po takim obrzarstwie to całkiem całkiem.
o to sexi mama!#&
FuckAndRun
3 stycznia 2013, 17:05Ja z bieganiem ruszam od wiosny. A każdy ruch jest zdrowy!:) Powodzenia i pozdrawiam
mili80
2 stycznia 2013, 23:21Malutko zjadłaś :) Powodzenia w niepodjadaniu, bo mi przed @ się średnio to udaje :P
angel121260
2 stycznia 2013, 20:25Nie daj się! Alleluja i do przodu!
zmotywowana123456789
2 stycznia 2013, 20:01Powodzenia 3mamy kciuki ;)
Pokerusia
2 stycznia 2013, 19:58oj wiem jak 5 z przodu cieszy;-D trzymam za Ciebie kciuki a sama również mam nadzieję na taką śliczną 5 już wkrótce;-D pozdrawiam
Seeley
2 stycznia 2013, 19:58Miranda jest mistrzynią :) Szybko schudła..