Miałam wczoraj urwanie głowy,szykowałam dzieciaczkom wyprawkę zimową,zjechałam miasto wszerz i wzdłuż i pokupowałam im kombinezony,buty i takie tam,cieszę się,że mam to już z głowy.Sobie kupiłam buty zimowe takie fajne z kożuszkiem i miałam jeszcze ochotę na jakiś sweter ale ceny w galerii aż mnie zmroziły,okazuje się że zwyczajnie mnie nie było na taki luksus stać tak tak luksus bo jeśli na coś nas nie stać to znaczy że ta rzecz jest dla nas luksusem.Mniejsza o to, wszędzie przemieszczałam się pieszo!!! i jak już dotarłam do domu to czułam jak mnie stopy pieką(6 godzin w biegu),ale szczęśliwa byłam,ze zakupy udane i ze na nic po drodze się nie skusiłam(raz tylko czując zapach sajgonków u chińczyka poczułam głód).A w domu przywitały mnie pierożki ale ja tylko jabłko zjadłam i nic poza tym.
A dziś jedynie maślanka i serek wiejski ziarnisty,wiem wiem malutko ale cały czas jestem w biegu i nawet nie myślę o jedzeniu!I jeszcze jedno chyba mi waga elektryczna pada bo rano pokazała 51kg z wahaniem na 52kg,uwierzcie mi aż mi serce podskoczyło.A mnie teraz nie stać na kupno nowej więc nie wiem jak to będzie teraz z ważeniem;-(
I bym zapomniała ,do ośrodka szkoleniowego wpadłam po drodze i się zapisałam na prawo jazdy ;-)
A dziś jedynie maślanka i serek wiejski ziarnisty,wiem wiem malutko ale cały czas jestem w biegu i nawet nie myślę o jedzeniu!I jeszcze jedno chyba mi waga elektryczna pada bo rano pokazała 51kg z wahaniem na 52kg,uwierzcie mi aż mi serce podskoczyło.A mnie teraz nie stać na kupno nowej więc nie wiem jak to będzie teraz z ważeniem;-(
I bym zapomniała ,do ośrodka szkoleniowego wpadłam po drodze i się zapisałam na prawo jazdy ;-)
i jeszcze mała motywacja co bym się przypadkiem nie zapomniała
P.S- aktywność codziennie taka sama,bieganie 30 min , poskoki 1500i napinanie pośladków 30 min.
dziuba89
24 października 2012, 07:47chociaż jak np. ktoś kawy w ogóle nie pił to i z tymi dodatkami może trochę zadziałać :) Najlepiej wszędzie chodzić pieszo, bo przy okazji kcal lecą :)
Lejdis1984
23 października 2012, 21:55Oj tak wymiatam jak nigdy hehehe....;-))
biedrona48
23 października 2012, 21:50Wow!! Podziwiam taka zabiegana jesteś a znajdujesz czas na ćwiczenia i masz na to siłę.
mili80
23 października 2012, 21:07Piękna aktywność ;) I do tego cały dzień w biegu! Zdecydowanie z mało jesz!! Musisz mieć z czego siły i witaminki czerpać, bo organizm nie wyrobi :) Staraj się chociaż z 4 posiłki jeść :))
Pokerusia
23 października 2012, 20:38no i pięknie,że zapisałaś się na kurs...tylko patrzeć jak będziesz śmigać autkiem;) napinanie pośladków to jest to;)staram się Cię przebić ale póki co starcza mi energii na kilka sekund;D
anpani
23 października 2012, 19:22:)))) motywacja całkiem fajna, to wdzianie też!:)) Bardzo pozytywnie, że na pieszo przez tych 6 godzin!:)))