zaczynam od nowa.
ten pamiętnik to była paranoja. już któryś miesiąc wstydziłam się, że czytacie to, co wtedy wypisywałam. koniec tego.
tamten etap jest zamknięty. redukcja to przeszłość.
-26kg, wystarczy
teraz za cel postawiłam sobie przekonać rodziców do zapisania mnie na siłownie, a wypisanie z WF- tam tylko biegamy, a to nie jest rekomendowana aktywność dla osoby w ,,mojej sytuacji". tylko ci się opierają jak nie wiem. od chyba 3miesięcy niemal codziennie drążę temat, a sprawa stoi w miejscu. głupie to, bo chodziłabym tam 3-4x w tyg, a nie codziennie, jak kiedyś.
do czasu pójścia na ,,pakernię" stoję w miejscu. nie ma opcji żebym utyła bez treningu, koniec, kropka.
nienawidzę swojego obecnego ciała. męczę się z tym, co mam teraz. nie chcę tak. chcę mięśni i większej wagi, żeby mieć święty spokój
wraz z nowym początkiem zacznę wszystko opisywać. jak wyglądała moja dieta etc. będę wstawiać przepisy, zdjęcia.
odpowiadać na Wasze pytania dot. diety i treningu w formie notek, nie wiadomości prywatnych. być może założę aska do zadawania pytań.
reaktywowałam też bloga śniadaniowego:
oat-mornings
ten pamiętnik to była paranoja. już któryś miesiąc wstydziłam się, że czytacie to, co wtedy wypisywałam. koniec tego.
tamten etap jest zamknięty. redukcja to przeszłość.
-26kg, wystarczy
teraz za cel postawiłam sobie przekonać rodziców do zapisania mnie na siłownie, a wypisanie z WF- tam tylko biegamy, a to nie jest rekomendowana aktywność dla osoby w ,,mojej sytuacji". tylko ci się opierają jak nie wiem. od chyba 3miesięcy niemal codziennie drążę temat, a sprawa stoi w miejscu. głupie to, bo chodziłabym tam 3-4x w tyg, a nie codziennie, jak kiedyś.
do czasu pójścia na ,,pakernię" stoję w miejscu. nie ma opcji żebym utyła bez treningu, koniec, kropka.
nienawidzę swojego obecnego ciała. męczę się z tym, co mam teraz. nie chcę tak. chcę mięśni i większej wagi, żeby mieć święty spokój
wraz z nowym początkiem zacznę wszystko opisywać. jak wyglądała moja dieta etc. będę wstawiać przepisy, zdjęcia.
odpowiadać na Wasze pytania dot. diety i treningu w formie notek, nie wiadomości prywatnych. być może założę aska do zadawania pytań.
reaktywowałam też bloga śniadaniowego:
oat-mornings
Malini
23 października 2013, 14:15Poradzisz sobie !
iwona.xxxyyy
22 października 2013, 10:25Życzę osiągnięcia celu :) Ja również mam podobny, oby nam się udało :)
werqqu
8 października 2013, 12:18jak tam?! pisz co u Ciebie! ; )
Klaurysa
5 października 2013, 12:44Dlaczego rezygnujesz z w-f?
selyuna
1 października 2013, 16:29Powodzenia i trzymam kciuki! :)
werqqu
30 września 2013, 20:41powodzenia :)
xHigure
27 września 2013, 21:08Powodzenia. Dasz sobie radę. Wierzę w Ciebie.
fadetoblack
27 września 2013, 10:12Dobrze myślisz o tym jak przytyć - lepiej inwestować w mięśnie, niż tkankę tłuszczową :) Trzymam kciuki! :)
Groszkiiroze
27 września 2013, 09:46życzę powodzenia z rodzicami i osiągnięcia tego celu ;)
kachnaaa.opole
27 września 2013, 00:18trzymam kciuki:*
minka123
26 września 2013, 18:55Powodzenia!! :) będę Twoim stałym bywalcem:))
laryska10
26 września 2013, 17:34Uffff już się martwiłam, że kompletnie zrezygnowałaś z vitali, kiedy ostatnio zajrzałam do Twojego pamiętnika i nie było ani jednego wpisu. Na szczęście wracasz :)
yoloxx
26 września 2013, 15:53to dobrze, powodzenia :)
montignaczka
26 września 2013, 15:20powodzenia!