Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11/100


witajcie!

dziś spędziłam dzień w biegu, ale było dobrze :)) 
jestem zadowolona 

rano uczelnia, potem odbierałam netbooka kupionego siostrze, spacer i praca :)
moje samopoczucie fizyczne jest lepsze - choć dziś pojawił się ból głowy, ale nie czekałam na mocniejszy ból - od razu połknęłam tabletkę i było, i jest dobrze.

menu dzisiejsze /tylko śniadanie zjedzone w domu/
śn. to co zawsze u mnie :P
II śn. jabłko
III. bułka ziarnista (80g), serek wiejski 150 g, pomidor, ogórek
IV. 330 g kefir 1,5% z otrębami pszennymi, owsianymi i cynamonem, 2 cienkie kromeczki chleba domowego

1,5 l wody, 2 zielone herbaty, 1 czerwona

aktywność:
30 min spaceru
skalpel, dzień 8 (jak zawsze będzie nocną porą ;) )

dobrej nocy życzę!
  • Droll

    Droll

    21 marca 2013, 08:48

    Brakuje mi tu normalnego obiadu, ale i tak ładnie, w dodatku ćwiczenia zaliczone :-) Wiem jak ciężko czasem jeść wszystkie posiłki poza domem nie licząc śniadania, dzięki temu stałam się mistrzem w robieniu sałatek na wynos ;-P

  • RhettButler

    RhettButler

    21 marca 2013, 07:45

    po prostu im bardziej wyluzowana jestem tym jem zdrowiej i smaczniej sama z siebie, więc na Święta też będę sobie dogadzać - nie ograniczać się ale też nie bezrozumnie zajadać;)

  • liliputek91

    liliputek91

    21 marca 2013, 05:45

    fajne menu, Ty jak zawsze w biegu:)

  • peanutbutter

    peanutbutter

    21 marca 2013, 00:17

    Ech niestety nadal z tym walczę. I tak jest lepiej, bo w ciągu 3 tygodni zdarzyło się to 3 razy i to , że tak powiem w bardzo małym zakresie ,bo szybko się ogarniałam. Już nie mam tak, że objadam się ze świadomością, że potem to zrobię. Zazwyczaj jest to mały impuls kiedy np. boli mnie brzuch. Wiem, że to mnie w żaden sposób nie usprawiedliwia, ale tak jak mówię - walczę z tym :(.

  • peanutbutter

    peanutbutter

    21 marca 2013, 00:14

    Ech niestety nadal z tym walczę. I tak jest lepiej, bo w ciągu 3 tygodni zdarzyło się to 3 razy i to , że tak powiem w bardzo małym zakresie ,bo szybko się ogarniałam. Już nie mam tak, że objadam się ze świadomością, że potem to zrobię. Zazwyczaj jest to mały impuls kiedy np. boli mnie brzuch. Wiem, że to mnie w żaden sposób nie usprawiedliwia, ale tak jak mówię - walczę z tym , choć łatwo nie jest ...:(

  • peanutbutter

    peanutbutter

    21 marca 2013, 00:13

    Ech niestety nadal z tym walczę. I tak jest lepiej, bo w ciągu 3 tygodni zdarzyło się to 3 razy i to , że tak powiem w bardzo małym zakresie ,bo szybko się ogarniałam. Już nie mam tak, że objadam się ze świadomością, że potem to zrobię. Zazwyczaj jest to mały impuls kiedy np. boli mnie brzuch. Wiem, że to mnie w żaden sposób nie usprawiedliwia, ale tak jak mówię - walczę z tym :(.

  • sofiaaaa

    sofiaaaa

    20 marca 2013, 23:43

    Też ćwiczę skalpel:)

  • SacredMozaic

    SacredMozaic

    20 marca 2013, 23:27

    Faktycznie byłaś zabiegana, przydałoby się jutro trochę relaksu dla równowagi ;)

  • spelniacmarzenia

    spelniacmarzenia

    20 marca 2013, 22:43

    Dobranoc :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.